Sprowadzane z Anglii, wyjątkowe, jak malowane, spójrzcie na ich fakturę, żałujemy, że nie ma tu jeszcze wirtualnej opcji dotknij… Chociaż i bez niej te karnety łapią za serce. Dużych i małych, wszystkich, którzy nie mają nic przeciwko osładzaniu sobie życia.
To nasza alternatywa dla wszechobecnych donatów, jednorożców i innych. Metaforycznie te karnety są dla tych, co to wolą cukier trzcinowy 😛 Czyli słodko, ale z klasą i zdrowo 😀 A jak do kogoś nie przemawiają ilustracje na karnetach… To zrobią to tęczowe koperty! Spójrzcie, jakie fajne.
Nic tylko kupować, prezent w sam raz na jesienną chandrę, na osłodę ostatnio bardzo deszczowych dni. Do poczytania, popodziwiania pod kocem, przy parującym kubku z gorącą czekoladą, mmmmm… Tą miłą fantazją kończymy nasze dzisiejsze zachęty.
Kochani, ściskamy, trzymajcie się ciepło!