Praca w Pan Dragonowym magazynie wre! W tym roku wszyscy uwijają się jak w ukropie. Gonią, pędzą, robią wszystko ze zdwojoną energią. Święta za pasem, a do tego jeszcze nowe smocze wyzwanie przed nami 😀 Chodzi o wyjątkowe i całkiem spore zamówienie Pan Dragonowych produktów do jednej ze znanych sieciówek, ale ciii… (o szczegółach dowiecie się wkrótce). Przydałby się nam jakiś magiczny wzmacniacz – napój/eliksir na wydajność, coś a la sok z gumijagód, no ale cóż… 😛 dużą kawką też nie pogardzimy 😀
Pozdrawiamy!
I pędzimy dalej, aby zdążyć ze wszystkim na czas 🙂
Archiwum kategorii: ZOBACZ WSZYSTKO
KAŻDY MA SWOJEGO MISIA
Na zdjęciach misiowe szaleństwo według Łukiego – przytulanki naszej Ani 😀
Mały, duży, miękki i puchaty, taki z łatką, ten bez oczka, bez uszka, uśmiechnięty i smutny… Dziś swoje święto obchodzi najmilsza zabawka na świecie, najlepszy przyjaciel, ukochana i niezastąpiona przytulanka przy zasypianiu – pluszowy miś. Trudno wyobrazić sobie świat bez niego. Jest towarzyszem dzieci i dorosłych w świecie beztroskiej zabawy oraz powiernikiem największych sekretów i tajemnic. Chyba nie ma domu, w którym na półce, łóżku czy fotelu nie siedziałby miś. Prawdziwa legenda zabawkarstwa, która nie dała się nowoczesnym technologiom! Co tam komputer, iPad, kino domowe i wiele, wiele innych, kiedy ma się misia 🙂 „Miś ma uszy do targania, po to misiem jest, żeby mieć coś do kochania i wytarcia łez…”
Światowy Dzień Pluszowego Misia ustanowiono dokładnie w setną rocznicę powstania maskotki – 25 listopada 2002 roku. Wszystko zaczęło się jednak dużo, dużo wcześniej…
W 1902 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosvelt, udał się na polowanie. Po kilku godzinach bezskutecznych łowów, jeden z jego towarzyszy postrzelił małego niedźwiadka. Gdy prezydent zobaczył przerażone zwierzątko, kazał je natychmiast uwolnić. Wzruszająca historia została opisana i zilustrowana w waszyngtońskiej gazecie. Przeczytał ją pewien producent zabawek i wpadł na genialny pomysł produkcji pluszowych misiów. Wykorzystał zdrobniałe imię prezydenta i zaczął sprzedawać zabawki pod nazwą Teddy Bear, która dziś w języku angielskim jest określeniem wszystkich pluszowych misiów.
A oto i Pan Dragonowy miś (tu można sobie takiego przygarnąć) jest całkiem spory, ma aż 100 cm! Tak, tak bardzo dużo futerka do tarmoszenia, przytulania i kochania 😀 Śmiało, przy okazji dzisiejszego święta można nim kogoś porozpieszczać 😀
Czy święto Misia jest nam potrzebne?
– Oczywiście, że tak! To świetna okazja, aby z łezką w oku powspominać czasy słodkiego dzieciństwa… Albo zaszaleć i urządzić wielkie misiowe przyjęcie 😀 Każdy pretekst jest dobry, aby się porządnie po/zabawić 😀
Życzmy dziś wszystkim pluszakom, aby ich właściciele bardzo je kochali, dbali o futerka i nigdy nie rzucali w kąt! Sto lat Misie!
BEZ PODUSZKI ANI RUSZ
Poduszki to nasi wierni towarzysze! Właśnie do nich przytulamy się każdego dnia. Warto pomyśleć o tym, aby cieszyły nie tylko nasze ciało, ale i były przyjemne dla oka.
Podobno pierwsze poduszki pojawiły się już w starożytnej Mezopotamii i Egipcie. Podpórki pod głowę znaleziono w grobowcach faraonów. Były przeznaczone dla ludzi bogatych i uprzywilejowanych, jednak mimo tego trudno o nich powiedzieć wygodne i luksusowe. Zachowały się do dziś ponieważ…Były wykonane z drewna!
Oj, nie musicie się martwić, tym razem nie skorzystaliśmy z tej inspiracji 😛 Nasze poduszki są bardzo mięciutkie 😀 Stworzyliśmy je, aby przede wszystkim Was nimi porozpieszczać.
Oprócz tego, że są niebywale wygodne, to od pierwszego spojrzenia napełnią Was pozytywnymi emocjami. Wszystko za sprawą wesołych, wyszywanych nadruków. Kolory i prostota ich wykonania przywodzą na myśl ostatnio bardzo modny styl eko. To ukłon w stronę przyjaźni z naturą i minimalistycznego sposobu życia. Dlatego w nowoczesnym salonie czy sypialni nie powinno ich zabraknąć!
Poduszki Good Idea to świetny wybór dla spragnionych chwili relaksu, odrobiny słodkiego lenistwa na kanapie. W samą porę! Te „przytulaki” będą świetnymi kompanami na długie zimowe wieczory przy kominku czy kaloryferku z herbatą i książką.
Oto i one (rozmiar każdej poduszki: 40×40 cm)
Zapraszamy na zakupy >> www.pandragon.com.pl
i życzymy wielu smacznych drzemek,
oczywiście z Pan Dragonowymi gadżetami 🙂
KRÓLEWSKA GWARDIA DO WALKI Z ZIMNEM
Za oknem szaro, buro i ponuro… Wiemy, że do prawdziwej zimy jeszcze całkiem spora droga, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Z tego względu już dziś apelujemy: „UWAGA, UWAGA NADCHODZĄ MROŹNE CZASY” i prezentujemy Pan Dragonowe nowości, które ucieszą każdego zmarźlucha.Pewnie nie raz stercząc, gdzieś na mrozie mieliście genialną wizję opatentowania czegoś na wzór przenośnego mini kaloryferka. Za późno 😛 Takie cudo zostało już stworzone 😀 No, a Pan Dragon dodatkowo je upiększył. Sami zobaczcie. Gwarantujemy, nie taka zima straszna, jak się uzbroicie w nasze piękne i urocze ogrzewacze do rąk.
Opakowanie – niezbędnik każdego zmarźlucha zawiera dwa ogrzewacze wielokrotnego użytku – dawkę ciepła do prawej i do lewej ręki. Aby magia zaczęła się dziać, wystarczy nacisnąć i wygiąć metalowe blaszki, znajdujące się wewnątrz ogrzewaczy. Płynna-żelowa substancja skrystalizuje się i wytworzy ciepło, a my będziemy mogli się nim delektować przez około 30 minut. Po tym czasie mamy dwa wyjścia. Pierwsze – użyć ogrzewaczy ponownie. Aby kolejny raz nam zadziałały, należy zawinąć je w ręczniki, włożyć do garnka z wodą i podgrzewać do momentu aż żel się w nich całkowicie rozpuści (około 15 minut). Albo drugie – sięgnąć po naszego innego, równie skutecznego pogromcę mrozów.Po pełen miłości i ciepła termofor, który ogrzeje nasze ukochane mamy i babcie nawet w najbardziej zimny dzień i poprawi im humor, gdy zapada deszcz. Zadba też o to, aby za każdym razem, kiedy na niego spojrzą przypomniały sobie, jak bardzo mocno są przez nas kochane. Wystarczy, że wypełnią termofor gorącą wodą i przytulą go do siebie. Od razu będzie im cieplej, milej i radośniej.
W tym roku nie dajmy zaskoczyć się zimie 😛
Zapraszamy na zakupy po termofory >> www.pandragon.com.pl, a po ogrzewacze do rąk do sklepów stacjonarnych (niestety, ze sklepu internetowego już nam pouciekały).
Pozdrawiamy!
OKULARY POTRZEBNE (DO NIEGO) OD ZARAZ
Jest wiele powodów, dla których warto obdarować swoich bliskich: babcię, mamę, dziadka i tatę Pan Dragonowym etui na okulary. Oto i kilka z nich.
Po pierwsze nic tak nie wprawi naszych ukochanych w dobry nastrój jak miły prezent.
Po drugie wyobraźcie sobie, jak Wasza babcia albo mama sięga do torebki i szukając swoich okularków, napotyka się właśnie na takie oto pełne miłości i ciepła etui. Z pewnością już widzicie jej szeroki uśmiech. Niby nic, kilka zwykłych słów na kolorowym pudełku („okulary najlepszej Babci na świecie”, „okulary kochanej Mamy”), a tyle radości i mnóstwo powodów do dumy dla niej.
Po trzecie okulary mają to do siebie, że aby się nie zniszczyły potrzebują bezpiecznego i odpowiedniej wielkości schowka. Taki jest właśnie nasz gadżet. W sam raz, by pomieścić tradycyjny „sprzęt do patrzenia” (wymiary 16 cm x 6 cm) i zapewnić mu komfortowy odpoczynek 😛
Po czwarte takiego kolorowego etui nie da się zgubić. Nie uwierzycie, ale odwieczne i jakże uciążliwe zapytania typu: „gdzie są moje okulary?” mogą raz na zawsze odejść w zapomnienie 🙂 Takie kolorowe etui łatwo wypatrzyć niemal wszędzie, nawet gdy ma się problemy ze wzrokiem. Bez dwóch zdań ten gadżet będzie wyróżniał się z tłumu przedmiotów tzw. szarej codzienności 😉
Zapraszamy na zakupy >> www.pandragon.com.pl